Nie mam siły
przywoływać tych wspomnień, ale chcę by ten moment został
przelany na kartkę, wiem że zaraz on zniknie... Bo teraz jestem
bezsilna, bo teraz krwawię przypominając sobie tą scenę, uczucia
które mi wtedy towarzyszyły, które towarzyszyły nam.
Wracaliśmy wtedy razem
z placu zabaw do domu. Uśmiech nie schodził Ci z twarzy. Wyglądałeś
jakbyś miał zaraz wybuchnąć od nadmiaru szczęścia. Nie
wiedziałam Ciebie jeszcze tak szczęśliwego. Wiesz jakie to było
piękne uczucie.. uśmiechałeś się dzięki mnie. Pamiętasz
dlaczego byłeś aż tak szczęśliwy? Pamiętasz co się stało? Na
samą myśl że zaraz będę musiała to napisać, motyle w brzuchu
jakby powstały z martwych i poczułam się tak jak wtety... To był
nasz pierwszy pocałunek, pamiętasz? Staliśmy pod drzewem chcąc
uniknąć złośliwych promieni słonecznych, kiedy ty zbliżyłeś
się do mnie. Staliśmy tak blisko siebie, myślałam że moje serce
zaraz eksploduje. Po cichu zacząłeś wypowiadać te słowa
" tak bardzo chcę to
zrobić, mam dość powstrzymywania się " i wtedy złączyłeś
nasze usta... Kiedy wracaliśmy tuliłeś mnie w ciszy, jednak twój
uśmiech mówił mi więcej.
Dlaczego sprawiłeś że
dziś płaczę na samo wspomnienie
~ Lisa
04.06.2016 r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz